



Na tegoroczny obóz rowerowy organizowany przez MUKS ”Mechanik” zaproponowaliśmy młodym miłośnikom wycieczek pieszych i rowerowych okolice Gór Świętokrzyskich. Miejscem naszego zakwaterowania był OW „Ptaszeniec” nieopodal Kielc. Młodzież została zakwaterowania w domkach kempingowych. Na terenie ośrodka mieliśmy do dyspozycji boiska do siatkówki, piłki nożnej, basen kąpielowy, świetlicę ze stołem do tenisa, miejsce na ognisko. Na miejscu przygotowywanie były bardzo smaczne posiłki jakże ważne dla naszych mocno eksploatowanych organizmów. Bardzo bogaty plan wycieczek sprawił ze uczestnicy obozu nie mieli czasu na nudę. Codziennie odbywaliśmy wcześniej zaplanowane wycieczki. Zwiedziliśmy jedna z najpiękniejszych jaskiń kresowych w Polsce Jaskinię „Raj” oraz nowo powstałe Centrum Neandertalczyka w którym zbiegają się pradawne losy człowieka z najnowszymi odkryciami współczesnej nauki. Zdobyliśmy zbudowany na przełomie XIII i XIV w. królewski zamek w Chęcinach. Dużym zainteresowaniem wśród młodzieży cieszył się pobyt w Centrum Nauki Leonardo Da Vinci w Podzamczu. Jest to miejsce w którym rozbudza się ciekawość i zachęca się do samodzielnego myślenia, miejsce w którym można samemu eksperymentować z nauką która znamy tylko z książek, zobaczyć jak funkcjonuje nasz organizm. Pieszą wycieczkę odbyliśmy już w Górach Świętokrzyskich gdzie to weszliśmy na ich najwyższy szczyt „ Łysicę” oraz zwiedziliśmy klasztor- muzeum na Świętym Krzyżu.
Siedemdziesięciu młodych narciarzy spędziło ferie zimowe pod okiem instruktorów narciarstwa z Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Mechanik”, który działa przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 im. Stanisława Staszica w Krośnie. Pierwszy turnus obozu odbył się na stoku Chyrowa Ski k. Dukli, a drugi na stoku Kiczera Ski w Puławach Górnych k. Rymanowa.
Dzięki organizowanym od 14 lat przez MUKS „Mechanik” obozom narciarskim dzieci i młodzież z krośnieńskich oraz okolicznych szkół mają możliwość aktywnego spędzenia ferii zimowych. W tym roku wykwalifikowani instruktorzy narciarstwa z MUKS „Mechanik” doskonalili z dziećmi technikę jazdy na nartach – skręcanie, hamowanie, jazdę z kijkami, jazdę slalomem. Dzieci nauczyły się też wyjeżdżać na stok wyciągiem talerzykowym oraz krzesełkowym, co dla kilku uczestników turnusu w Puławach Górnych było nowością, ale i wielką frajdą. Zajęciom towarzyszyły zabawy na śniegu i wspólna integracja.
Na początku wszystkie dzieci przeszły sprawdzian umiejętności, dzięki któremu organizatorzy zimowiska mogli podzielić je na grupy względem posiadanych umiejętności i zaawansowania. Podczas tygodniowych turnusów młodzi adepci narciarstwa nabyli pod okiem swoich instruktorów nie tylko cenne umiejętności jazdy na nartach, ale też poznali Dekalog Narciarski oraz zasady bezpiecznego poruszania się na stoku.
Kontynuując pomysł zdobywania Korony Gór Polski, czyli wejścia na najwyższe szczyty pasm górskich w Polsce, w tym roku wybraliśmy się na Wysoką - najwyższy szczyt Pienin. Znajduje się on w paśmie Małych Pienin leżącym na wschód od głównych Pienin i na południe od Szczawnicy – na granicy ze Słowacją.
Wejście rozpoczęliśmy od zwiedzenia największej atrakcji tej okolicy, czyli Wąwozu Homole. Idąc dnem tego wąwozu przekraczaliśmy kilkakrotnie potok. Dawniej pokonywano go przeskakując po dużych kamieniach na jego dnie, co wymagało nieco zręczności, a obecnie dla wygody turystów wykonano metalowe mostki. Po przejściu przez drewniany mostek potoku Kamionka, zaraz po lewej stronie zobaczyliśmy skałę zwaną Wapiennik, a za nią ciągnie się dalej długa niemal pionowa ściana Grzebienia. Po drugiej (prawej) stronie znajduje się wyższa od nich i równie stroma Prokwitowska Homola. Istnieją w niej szyby górnicze, bo w przeszłości poszukiwano tu złota. Za Grzebieniem znajduje się Niska Skała o wysokości 70 m, a za nią Wysoka Skała, mająca aż 120 m wysokości. Skały te mają czerwonawe zabarwienie, świadczące o zawartości żelaza. Dalej ścieżka wyprowadziła nas na Dubantowską Dolinkę, gdzie znajduje się polana, ławki i stoły dla turystów. Znajdują się tutaj tzw. Kamienne Księgi czyli skały, na których według miejscowych podań zapisano ludzkie losy aż do końca świata. Od strony wyjścia z wąwozu znajduje się wał kamienny. Po kilku minutach podejścia wyszliśmy na łąki, które są wykorzystywane przez pasterzy owiec. Następnie przez te pastwiska przeszliśmy do lasu i dalej stromą ścieżką dotarliśmy do granicy ze Słowacją.
Wyjazd do Odessy chodził mi po głowie od paru lat, jednak zawsze coś wypadało i zmienialiśmy plany. Klamka zapadła gdy w grudniu 2017r. uruchomiono połączenie Przemyśl –Odessa. Jak się później okazało nie skorzystaliśmy z niego bo nie było już biletów tylko z połączenie ze Lwowa i zaowocowało to tym że zapłaciliśmy o wiele taniej za powyższe bilety. Wystartowaliśmy o godz. 2245 i z samego rana zameldowaliśmy się w Odessie. Tutaj mieliśmy dwa dni na zwiedzanie. Oczywiście na swoich rowerach robimy to w niespełna dzień i pozostały czas spędzamy na plaży. Odessa nie zachwyciła nas niczym specjalnym. Cztery reprezentacyjne ulice z pięknie odnowionymi kamienicami i markowymi sklepami a czym dalej no cóż możecie się tylko domyśleć. Opera, słynne schody Patiomkinowskie, muzeum, deptak, ogromny port z pewnością warto było zobaczyć. Ceny już też nie powalają z nóg. Mit o taniej Ukrainie już minął. Wszystko kosztuje porównywalnie jak u nas oprócz używek, papierosy i wódka nieprzyzwoicie tanie. Po dwóch dniach laby „kulbaczymy” nasze jednostki i obieramy kierunek dom. Jadąc wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego na wysokości Zatoki kierujemy się do Biełogrodu. Jednym z jego ciekawszych zabytków jest usytuowana nad brzegiem rzeki imponująca twierdza Akerman. Forteca wzniesiona została ma przełomie XIII i XV wieku w miejscu starożytnej greckiej kolonii Tyras. Należy do największych tego typu zespołów fortyfikacyjnych w środkowo-wschodniej Europie. Opuszczamy Ukrainę, czas na Mołdawię.
Jeszcze na dobre nie rozpoczęły się wakacje a MUKS „Mechanik’ Krosno działający przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalych nr 3 w Krośnie zorganizował i przeprowadził tygodniowy obóz dla młodych miłośników wycieczek pieszych i rowerowych w Zwierzyńcu, sercu Roztoczańskiego Parku Narodowego. Tygodniowy pobyt pozwolił młodzieży aktywnie spędzić wolny czas, poprawić swoją sprawność fizyczną, swoje umiejętności jazdy na rowerze i integrować się w grupie koleżeńskiej. Podczas pieszych wycieczek po Roztoczańskim Parku Narodowym, uczestnicy mieli do pokonania trasy o zróżnicowanym poziomie turystycznym natomiast wycieczki rowerowe prowadziły mało uczęszczanymi drogami, duktami i ścieżkami leśnymi gdzie młodzież miała bezpośredni kontakt z otaczającą ją przyrodą. Ukojeniem dla zmęczonych nóg dzielnych obozowiczów były organizowane kąpiele wodne w przepięknie położonym kąpielisku „Echo”. Wieczorem młodzież brała udział w konkursach i pogadankach integrujących grupę rówieśniczą. Na zakończenie obozu zorganizowany został dwudniowy spływ kajakowy. Dla wielu uczestników obozu był to pierwszy kontakt z turystyka kajakową.
Dzieci wróciły szczęśliwe, pełne wrażeń, ale niestety zawiedzione....że tak krótko mogły być na naszym obozie. Zajęcia były zorganizowane ciekawie, nie było czasu na nudę. Rodzice wystawili organizatorom wysokie oceny za pomysł oraz przeprowadzenie ciekawej formy letniego wypoczynku. Wszyscy zapowiedzieli chęć uczestnictwa w obozie na następne wakacje.
Kolejny już IV Integracyjny Turystyczny Rajd Mechanika już za nami. Tym razem udaliśmy się w Beskid Sądecki w Pasmo Radziejowej na najwyższy jego szczyt – Radziejową 1262 m n.p.m., by zdobyć kolejną górę, która należy do Korony Gór Polski. W trakcie wcześniejszych Integracyjnych Turystycznych Rajdów Mechanika zdobyliśmy najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę i najwyższy szczyt Beskidu Niskiego – Lackową.
Pogoda nam dopisała, chociaż musieliśmy zmienić pierwotny termin wyjazdu z powodu złych warunków panujących na szlaku. Ale warto było, bo słońce towarzyszyło nam przez całą wyprawę. Ale po kolei. Autokarem dojechaliśmy do miejscowości Kosarzyska, która leży obok Piwnicznej, miasteczka znanego z wspaniałego klimatu uzdrowiskowego i z leczniczych wód mineralnych. Na trasę wyszliśmy mocno zmotywowani i czerwonym szlakiem turystycznym dotarliśmy na Przełęcz Obidza leżącą na wysokości 930 m n.p.m.. Tam po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej żółtym szlakiem w kierunku Wielkiego Rogacza (1182 m n.p.m.) podziwiając po drodze wspaniałe widoki na zaśnieżone Tatry i położone w bliższej odległości Pieniny z charakterystycznym szczytem Trzech Koron. W drodze prowadziliśmy rozmowy na temat aktywnego spędzania wolnego czasu i ogromnej roli ruchu na świeżym powietrzu, który jest najlepszym objawem zdrowego stylu życia.
Strona 4 z 5